Jak zmotywować alkoholika do leczenia?
Osoby uzależnione do alkoholu często nie chcą przyznać się do tego, że nie radzą sobie z nałogiem, w wyniku czego nie wyrażają zgody na leczenie odwykowe w ośrodku zamkniętym, czy nawet terapię alkoholową realizowaną w warunkach ambulatoryjnych. Jak przekonać alkoholika do podjęcia leczenia?
Jak namówić alkoholika na leczenie?
Jednym z narzędzi stosowanych w celu przekonania osoby uzależnionej do podjęcia leczenia jest interwencja. Interwencja ma na celu przeprowadzenie pierwszego kontaktu z placówką leczenia uzależnień. Spotkanie jest organizowane w tajemnicy przed osobą uzależnioną, co nie jest równoznaczne z zapisaniem chorego na terapię bez jego wiedzy czy zgody. To ostanie jest niezgodne z obowiązującym prawem. Działanie z zaskoczenia polega na przedstawieniu alkoholikowi faktów świadczących o konieczności podjęcia leczenia. Organizując interwencję należy się spodziewać negatywnej reakcji osoby uzależnionej. W wielu osobach interwencja budzi niechęć i irytację. Mało kto chce słuchać argumentów na temat swojego uzależnienia. Sesja ze specjalistą z ośrodka leczenia ma za zadanie skonfrontować osobę uzależnioną z faktami o jej problemie. Osoby uczestniczące w interwencji nie powinny odwoływać się do emocji i odczuć. W tym konkretnym przypadku powinny być rzeczowe, a jednocześnie życzliwe i motywujące. Interwencja powinna się odbyć w momencie trzeźwości alkoholika – tylko wtedy można liczyć na poważną rozmowę, która może przynieść oczekiwany efekt. W spotkaniu powinno uczestniczyć kilka osób, najlepiej około pięciu. Nie można nikogo zmusić do udziału w interwencji, powinny w niej uczestniczyć tylko osoby, które rzeczywiście chcą pomóc. Co ważne, w interwencji mogą uczestniczyć także osoby spoza rodziny chorego.
Jak przekonać alkoholika do podjęcia leczenia? Czy można działać bez jego wiedzy?
Zdesperowane rodziny sięgają po przeróżne sposoby, żeby przekonać osobę uzależnioną do podjęcia terapii. Jednym z narzędzi zyskujących coraz większą popularność są substancje wywołujące niechęć do alkoholu. Podawane alkoholikowi w tajemnicy mają spowodować odstawienie substancji psychoaktywnej. Jedni sięgają po nie z nadzieją na przerwanie ciągu alkoholowego i przekonanie krewnego do rozpoczęcia odpowiedniego leczenia w klinice odwykowej. Inni wierzą, że rzeczone preparaty mogą przynieść skutek długofalowy i oduczyć alkoholika picia. Praktyka pokazuje niską skuteczność „tajnych terapii” oraz ich wysoką szkodliwość.
Zamawiane w sieci specyfiki mogą zawierać substancje podobnie do disulfiramu. Disulfiram nie powinien być podawany bez wiedzy i nadzoru lekarza. Obok preparatów z potencjalnie niebezpiecznym i szkodliwym składem na rynku dostępne są również leki homeopatyczne. Leki homeopatyczne nie powodują szkód w organizmie, ale też nie są skuteczne w leczeniu uzależnienia.
Jak zmusić alkoholika do leczenia? Czy można leczyć osobę uzależnioną bez jej zgody?
W Polsce leczenie osoby uzależnionej polega na dobrowolnym poddaniu się terapii w ośrodku leczenia uzależnień. Jednocześnie, działając na mocy ustawy z 1982 roku o życiu w trzeźwości, można wystąpić z wnioskiem do sądu o ubezwłasnowolnienie osoby uzależnionej, co pozwala na rozpoczęcie leczenia odwykowego bez zgody alkoholika. Z wnioskiem o ubezwłasnowolnienie może wystąpić małżonek/małżonka, rodzice i dzieci osoby uzależnionej, a także prokurator.
Jakie warunki muszą zaistnieć, żeby zmusić osobę uzależnioną do podjęcia terapii bez jej woli? Przesłanką do wystąpienia z wnioskiem o ubezwłasnowolnienie może być:
- stanowienie zagrożenia dla siebie i otoczenia,
- nieumiejętność samodzielnego decydowania o sobie,
- demoralizujący wpływ na osoby nieletnie.
Mimo iż ustawodawca daje możliwość zgłoszenia alkoholika na leczenie wbrew jego woli, warto rozmawiać z osobą uzależnioną i zachęcać ją do dobrowolnego podjęcia terapii. To najlepsza droga do wyjścia z nałogu i uratowania rodziny. Jak więc skutecznie przekonywać do podjęcia leczenia?
Jak skutecznie motywować alkoholika do leczenia?
Na samym początku musimy się pogodzić z faktem, że przekonanie osoby uzależnionej do podjęcia leczenia nie będzie ani łatwe, ani szybkie. To proces, który wymaga czasu i naszego zaangażowania, a także umiejętnego przedstawiania sytuacji. W trakcie tego procesu:
- Nie możemy być nachalni – nachalność to najgorsze, co możemy zrobić podczas namawiania chorego na terapię. Codzienne przypominanie osobie uzależnionej o tym, że jedyną opcją jest terapia nie przyniesie pożądanego rezultatu, wręcz przeciwnie może powodować spięcia, które staną się pretekstem do sięgania po alkohol. Ważne jest to, aby o terapii wspominać mimochodem i delikatnie. Alkoholik musi czuć, że ma wybór i wszystko zależy właśnie od niego.
- Nie możemy się uciekać do gróźb – groźby nigdy nie przynoszą pożądanego skutku, zwłaszcza, że często kończą się na ostrych słowach bez pokrycia. Grożenie rozpadem rodziny, odejściem od współmałżonka z pewnością nie przekona osoby chorej do podjęcia terapii, zwłaszcza jeśli oczywistym jest, że nie zamierzamy spełnić naszych gróźb.
- Musimy umiejętnie wyczuć moment – alkoholicy miewają lesze i gorsze dni. Takie, kiedy piją znacznie miej lub wcale oraz takie, w których alkohol przysłania im myślenie. Dni to czasami tygodnie, a nawet całe miesiące. Jeśli zależy nam na skutecznym motywowaniu alkoholika do leczenia musimy nauczyć się rozpoznawać dobre dni i wtedy działać. To wymaga cierpliwości, a nierzadko wnikliwej obserwacji bliskiej nam osoby.
- Musimy używać odpowiednich argumentów – sposób namawiania zależy od nas, jednak powinien on być adekwatny do nastawienia alkoholika oraz jego charakteru. Różne osoby podejmują działania pod wpływem różnych argumentów. Ważne jest to, aby w rozmowach o podjęciu leczenia sięgać po te, które mają szansę trafić do osoby chorej.